Po Europie Wschodniej, gdzie jesienią zeszłego roku otworzyliśmy nowe spółki w Białorusi i Turcji, a na początku tego roku również w Bułgarii, przyszła kolej na Zachód. Rosnąca liczba ładunków z Francji, Holandii i Belgii do Polski i Europy Wschodniej przyczyniła się do otwarcia kolejnego naszego biura w Belgii, drugiego obok Niemiec w Europie Zachodniej.
O polskich przewoźnikach mówi się coraz więcej: rzetelność i przystępne ceny za usługi powodują, że zagraniczni załadowcy coraz częściej decydują się na zawieranie transakcji z polskimi firmami przewozowymi. Polska ma obecnie 21% udział w przebytych tonokilometrach.
“Polskim firmom przewozowym chcemy dostarczyć nowych załadowców, a równocześnie pragniemy wejść na bardzo obiecujący rynek wewnętrzny”, mówi Krzysztof Dwornik, prezes Trans.eu BVBA. Cel ten potwierdzają dane liczbowe, mówiące iż w porównaniu z poprzednimi latami eksport polskich towarów tylko do Belgii wzrósł o 15,6%, a import – o 24,7%.
Dzięki dobrze rozwiniętej branży logistycznej i infrastrukturze transportowej reeksportowy rynek belgijski jest jednym z najbardziej stabilnych i rozwiniętych na świecie. Na terytorium współzałożyciela Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej znajdują się setki centrów handlowo-dystrybucyjnych wielu koncernów i korporacji przemysłowych.
Zgodnie z polskimi danymi statystycznymi polsko-belgijskie obroty towarowe w ostatnich latach osiągnęły wartość 6 476,02 mln euro. Na liście obrotów Belgii z krajami Unii Europejskiej Polska jako odbiorca towarów belgijskich figuruje na 11 miejscu z udziałem 1,6%, natomiast dostawcy – na 16 miejscu. Obroty na linii Polska – Francja to 3 539,1 mln euro tylko w I kwartale 2013 r., a z Holandią – 5,849,44 mln. euro w 2012 r.
“W związku z rosnącym zapotrzebowaniem państw Europy Wschodniej na towary zachodnie wzrasta popyt na usługi przewoźników ze Wschodu, zwłaszcza tych rzetelnych. System bezpieczeństwa Trans.eu pozwoli załadowcom Beneluksu zaufać polskim przewoźnikom”, mówi Ivo Boelaert, szef Departamentu Europy Zachodniej Systemu Trans.eu.
Jest to poważna misja. Belgia, Francja czy Holandia są w pierwszej dziesiątce największych eksporterów na świecie. Wartość eksportu tych państw wynosi ponad 1.733 mld dolarów, i z roku na rok rośnie. Coraz więcej towarów trafia na Wschód. W 2011 r. 19% belgijskiego eksportu do Polski to wyroby przemysłu chemicznego, 17% – tworzywa sztuczne, 11% – wyroby metalurgiczne. Polacy będą mieć dostęp nie tylko do informacji o wiarygodności zachodnich załadowców, ale będą mieć też pewność, że stawki za wozokilometr wzrosną.
Odwilż na granicy Rosja – Unia Europejska to doskonała okazja zarówno dla zachodnich załadowców, jak i dla przewoźników środkowo-europejskich. Nowi użytkownicy z rynków Francji, Belgii czy Holandii otrzymają automatycznie wskaźnik wiarygodności płatniczej TransRisk. Każdy kontrahent będzie miał świadomość, jak przebiegnie współpraca z danym partnerem biznesowym. Wystarczy w systemie bezpieczeństwa Trans.eu prześledzić działalność konkretnego przedsiębiorstwa, zapoznać się z systemem opinii i komentarzy czy zwrócić uwagę na wskaźnik TransRisk.