Eksperci w zakresie TSL prześcigają się w tworzeniu kolejnych teorii dotyczących tego, jak rozwinąć europejskie firmy transportowe i co stoi ku temu na przeszkodzie. My postawiliśmy na praktykę i zapytaliśmy o to przedsiębiorców. Okazało się, że 89% zachodnich załadowców widzi swoją szansę we współpracy ze wschodnimi przewoźnikami.
Podbój nowych rynków
W przeprowadzonym przez nas badaniu większość firm z sektora TSL dostrzega potencjał w rozwijaniu swojej działalności dzięki otwarciu się na inne rynki. Nawiązanie współpracy z załadowcami z Europy Zachodniej może zwiększyć dochody nawet o 16%, ponieważ stawki przewozowe są tam znacznie wyższe, a tamtejsi przewoźnicy jeżdżą z reguły na trasach nieprzekraczających 500 km.
Z tego powodu niespełna 90% ankietowanych deklaruje chęć prowadzenia interesów z przedsiębiorstwami z tego regionu.
Zyskowne mogą być również zwiększone inwestycje w tabor, co polepsza jakość usług. Nie należy zapominać też o redukcji pustych przebiegów, ponieważ w niektórych krajach wciąż stanowią one nawet 1/3 wszystkich przewozów.
Opóźnienia w terminach i płatnościach
Jako barierę 25% zachodnich zleceniodawców wskazuje nieterminowość dostaw. Kłopotliwe niezmiennie pozostają także płatności.
W ubiegłym roku 33% przewoźników odnotowało zatory płatnicze, a tylko 6% firm dba o swoją wiarygodność w tym zakresie. Otrzymywanie kolejnych zleceń w relacji międzynarodowej utrudnia też słaba znajomość języków obcych, z których powodu 42% przedsiębiorców niechętnie decyduje się na taką współpracę.
O badaniu
Badania zostały przeprowadzone w IV kwartale 2013 r. Udział w nim wzieło 605 firm transportowych z państw Unii Europejskiej i WNP.